niedziela, 11 listopada 2012

Rutyna ..

4 sprawdziany w tygodniu, pomiędzy kilka kartkówek i odpowiedzi ustnych na ocenę, 
hektolitry płynów wypitych w czasie nauki, tysiące danych na twardym dysku mojego umysłu, wielokrotnie powtarzana załamka ..
Aż się w głowie kręci.

Szkoła.

Beznadziejna codzienność 98% społeczności w wieku od 6/7 lat do 18.
O te 2% procent proszę nie pytać, bo to oczywiste.

Jasne, że lubię szkołę, ale nie za te dziesiątki zadań domowych i sprawdzianów, tylko za tę genialną atmosferę pracy i nie tylko pracy.
Za cudownych kolegów/koleżanki z klasy i ich miażdżące pomysły.

I za moje i Felka dziełka wykonane na matmie i polskim.

Tak.
To był bardzo intensywny tydzień.

3 pary słuchawek zepsutych w ciągu kilku dni
( pierwsze w skutek złamania, drugie właściwie też, natomiast trzecie z powodu odsłonięcia i zerwania przewodów znajdujących się wewnątrz ),
rysowanki z Felkiem, dwie 5 ze sprawdzianów - francuski i biologia, 
wymowne milczenie, małe-wielkie tajemnice, nabijanie się z koleszków, gaz pieprzowy w sali nr 8, porozumiewawcze uśmiechy, przesiadki, przesiadki, dziura w całym, bolące ucho,
małe radości i mój cudowny melodramat.

Tak, tak.
Piszę melodramat.
Taki trochę beznadziejny i ograny, ale jak mi raz wpadł do głowy to musiałam coś z nim zrobić. No i zaczęłam pisać dziennik przeżyć niejakiej Giny Spencer.
Na razie nie wiem jaki będzie z tego efekt końcowy, ale jestem dobrej myśli.


Zauważyłam też, że z nudów robimy często naprawdę niezwykłe rzeczy.
Ja na przykład zaczęłam przetwarzać zeszyty.
Daję im nowe życie.

Inaczej mówiąc przeklejam fajne fotografie na okładki zeszytów, jakoś to układam i dodaję coś od siebie i mam oryginalny zeszyt n.p: do matematyki.

Wrzucę kiedyś zdjęcia, ale na razie musi Wam wystarczyć opis .. :)
I drobna porcyjka genialnych zdjęć ..







I jeszcze uraczę Was moimi kolażami ( w końcu obiecałam ).




" No dalej, śmiało
Odstaw twista!
Daj z siebie wszystko, nawet za dużo
Pozwól sobie na atak szału
Tak cię kocham, że aż mi niedobrze
No dalej, śmiało, 
Odstaw twista!

Uderz tak, żebym zapomniał o swoim istnieniu x8

No dalej, śmiało
Odstaw twista!
Daj z siebie wszystko, nawet za dużo
Pozwól sobie na atak szału
Tak cię kocham, że aż mi niedobrze
No dalej, śmiało
Wyjeb ten szajs.

Uderz tak, żebym zapomniał o swoim istnieniu x8

Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce
Ona ciągle trafia prosto w moje serce. "

Nirvana, "Aneurysm"


No tak. Dziś mamy Święto Niepodległości.
Wypadałoby coś powiedzieć.

A ja nie powiem nic.

Dzisiejsza Polska mi się nie podoba.
Wojny na arenie politycznej przekładające się nie tylko na stan konta obywateli, polityczny taniec wokół Smoleńska, kłopoty opieki zdrowotnej, bezrobocie, wysoki poziom zanieczyszczeń, drożyzna na każdym kroku, 'alternatywne' sposoby na uzupełnianie miejskiego budżetu, idiotyczne ustawy i tak dalej ..

Mam jeszcze wymieniać?
Moim zdaniem to zbyteczne, bo każdy kto jest obecnie w Polsce wie sam jak to wygląda.

Nie wiem czy tak powinna wyglądać niepodległość.

Bo moim zdaniem, nie.

W każdym razie, niezależnie od sytuacji powinniśmy pamiętać o tych, którzy wywalczyli nam lepszą przysłość. A przynajmniej się starali .. ;)

Grażka

1 komentarz:

  1. ...co można powiedzieć... mnie też nie podoba się dzisiejsza Polska, choć jest mi bliska i boleję, że jest taka... Cóż było by pięknie gdyby w pakiecie wraz z Niepodległością narody otrzymywały "dojrzałość". Ale niestety tak nie jest! Niepodległość wcale nie oznacza - że ten kto ją dostał, bądź ją wywalczył, tym samym do niej dorósł!

    OdpowiedzUsuń